Od czasów dzieciństwa urzekały mnie historie – od mitologii po baśnie. Często siedziałam zasłuchana, chłonąc każde słowo i wyobrażając sobie, że przebywam razem z bohaterami czy to w ciepłym wietrze pustynnych oaz, wśród kolorowych lampionów czy w towarzystwie inkaskich bogów.
Dziecinna fascynacja opowieścią, ale również sferą audiowizualną, przerodziła się z czasem w pragnienie snucia najróżniejszych historii, jednak częściej wyrażanych nie słowem, a poprzez dźwięki, muzykę i obraz.